Chcesz zrobić kurs motorowodny w tym roku? Musisz się pospieszyć, bo w Centrum Żeglarskim zostaną zorganizowane jeszcze tylko dwa szkolenia. Najbliższe rusza 10 października.

Kurs motorowodny rozpocznie się 10 października, o godz. 17.00 w sali konferencyjnej (budynek B3 nad wodą) w Centrum Żeglarskim przy ul. Przestrzennej 19 w Szczecinie. Szkolenie zakończy się egzaminem na patent. Aby przystąpić do niego, trzeba mieć minimum 14 lat.

Co daje kurs?

Osoby w wieku poniżej 16 lat mogą pływać na łodziach z silnikami o mocy do 60 kW (80 KM).

Aby uzyskać patent sternika motorowodnego potrzebne jest:

Na czym pływamy?

Szkolenia motorowodne odbywają się na motorówce z silnikiem Honda 50 lub pontonie RIB. Istnieje również możliwość wykupienia dodatkowej godziny pływania na skuterze YAMAHA VXR, moc 160 kW, długość – 3,27, wysokość – 1,16, zanurzenie – 0,30.

Ile to kosztuje?

Koszt szkolenia to 500 zł (400 zł dla młodzieży uczącej się, po okazaniu dokumentu – legitymacji szkolnej/ studenckiej). Cena egzaminu to 250 zł, zaś patentu 50 zł.

Jak się zapisać?

Zapisy przyjmujemy drogą elektroniczną, przez zakładkę „E-REKRUTACJA” na stronie internetowej CŻ: www.centrumzeglarskie.pl.

Pytania?

Na wszystkie chętnie odpowiedzą pracownicy Centrum Żeglarskiego – tel. 91 460 08 44 wew. 14.

 

Zapraszamy do skorzystania z oferty Centrum Żeglarskiego!

 

Patryk Zbroja z załogą w składzie Maciej Gonerko, Krzysztof Żełudziewicz i Marcin Zubrzycki zdobyli złote medale Mistrzostw Polski w match racingu, które zakończyły się w Centrum Żeglarskim w Szczecinie. To jego pierwszy medal krajowych mistrzostw i od razu złoty. Na podium stanęły także załogi Szymona Jabłkowskiego i Przemysława Tarnackiego.

Na jeziorze Dąbie w Szczecinie pojawiła się praktycznie cała polska czołówka żeglarzy meczowych, żeby rywalizować w Otwartych Mistrzostwach Polski w match racingu. Taka mocna stawka, zgodnie z przewidywaniami, zapewniła bardzo wysoki poziom i niesamowite sportowe emocje przez trzy dni regat.
Zawody rozpoczęły się od wymagających, ale prawdziwie żeglarskich warunków, w sam raz dla najlepszych zawodników w naszym kraju. Wiatr w porywach osiągał nawet ponad 30 węzłów więc pod koniec pierwszego dnia regat zawodnicy musieli używać mniejszego ożaglowania oraz zakazano wykorzystywania dodatkowych żagli czyli spinakerów. Po pierwszej części rundy „Round Robin”, czyli eliminacji w systemie każdy z każdym prowadził Łukasz Wosiński, który wygrał wszystkie swoje cztery piątkowe wyścigi. W sobotę dokończono eliminacje, które po zaciętej walce ostatecznie wygrał Szymon Szymik i zapewnił sobie bezpośredni awans do półfinału. Sensacyjnie z rywalizacji odpadł broniący tytułu Mistrza Polski Rafał Sawicki, który zajął dopiero 8 miejsce niestety nie premiowane awansem do rundy play off.

Po eliminacjach przystąpiono do rozegrania ćwierćfinałów, gdzie rywalizacja toczyła się do dwóch zwycięstw. Ponownie nie brakowało emocji, ponieważ w dwóch przypadkach do rozstrzygnięcia potrzebne było rozegranie trzech wyścigów. Przemysław Tarnacki 2:1, po pasjonującym finiszu w ostatnim wyścigu pokonał Holendra Jelmera van Beeka, a Patryk Zbroja w takim samym stosunku wygrał zacięty pojedynek z Markiem Stańczykiem. Do półfinału szybciej dostał się zwycięzca tegorocznej edycji Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej Szymon Jabłkowski, który niespodziewanie szybko uporał się 2:0 z faworyzowaną ekipą Łukasza Wosińskiego.

Najważniejsze rozstrzygnięcia i największe emocje przyniosły niedzielne starcia. Półfinały toczyły się już do trzech zwycięstw i w obu przypadkach każda załoga walczyła do ostatniego wyścigu, a pojedynki kończyły się wynikami 3:2. W pierwszej parze najmniej doświadczony zawodnik, Szymon Jabłkowski okazał się lepszy od zeszłorocznego wicemistrza Polski Szymona Szymika. Wyścigi obfitowały w dramatyczne sporne sytuacje, jeden z wyścigów musiał zostać powtórzony i dopiero w decydującym wyścigu lepiej popłynął Jabłkowski osiągając awans do finału.

W drugim półfinale najwyżej rozstawiony polski sternik w rankingu Pucharu Świata, Patryk Zbroja również 3-2 pokonał tegorocznego triumfatora regat Sopot Match Race Przemysława Tarnackiego. Początkowe prowadził 2-0 Tarnacki, jednak Zbroja był w stanie odrobić straty i doprowadzić do decydującego wyścigu. W decydującym wyścigu Tarnacki prowadząc musiał jednak wykonać karę tuż przed metą i dał się wyprzedzić Zbroi.

Finałowa walka to także aż pięć wyścigów, ponieważ Jabłkowski po przegranych dwóch pierwszych odzyskał kontrolę i wygrywając następne dwa doprowadził do kolejnego w tych regatach „wyścigu o wszystko”.  W decydującym starciu dość szybko na prowadzenie wysunął się Patryk Zbroja i nie oddał go już do końca, zapewniając sobie pierwszy w karierze medal Mistrzostw Polski i to od razy koloru złotego. Dla Jabłkowskiego jest to także ogromy sukces, ponieważ w pokonanym polu zostawił bardziej doświadczonych i utytułowanych zawodników, zdobywając również pierwszy w karierze medal krajowych mistrzostw. Młody żeglarze pokazał swoją dyspozycją w końcówce sezonu, że drzemie w nim ogromny potencjał.

– To jest nasz dwunasty sezon w żeglarstwie meczowym. Z roku na rok podnosiliśmy nasze umiejętności i w końcu udało się nam zdobyć upragniony tytuł Mistrza Polski. Po pierwszej fazie regat znajdowaliśmy się w środku stawki, ale od samego początku było wiadomo, że nie będą to łatwe zawody. W ćwierćfinale poprzednich mistrzostw przegraliśmy 1:2 z Markiem Stańczykiem, a teraz spotkaliśmy się w tej samej fazie regat i to my wygraliśmy 2:1. W półfinale także były duże emocje, ponieważ przegrywaliśmy już 0:2, ale później udało się wyrównać, a następnie wygrać, chociaż zwycięstwo w decydującym wyścigu ważyło się do ostatnich metrów. Z kolei w finale prowadziliśmy już 2:0, ale później przyszedł słabszy oraz bardziej zmienny wiatr, w którym lepiej radził sobie Szymon Jabłkowski i zrobiło się 2:2. W ostatnim starciu warunki trochę się ustabilizowały i pomimo dużego zmęczenia wygraliśmy, zapewniając sobie złote medale. Jesteśmy z tego powodu naprawdę szczęśliwi – powiedział po historycznym sukcesie Patryk Zbroja.

– Nawet my jesteśmy trochę zaskoczeni takim sukcesem. Widząc przed regatami jaka jest stawka, marzyliśmy o awansie do półfinału. Do fazy play off awansowaliśmy z ostatniego możliwego miejsca, a w ćwierćfinale popłynęliśmy dwa bardzo ciekawe wyścigi z Łukaszem Wosińskim, które udało się nam wygrać. W związku z tym przed niedzielną rywalizacją mieliśmy już zrealizowany nasz cel minimum, co zdjęło z nas presję i pozwoliło na agresywniejszą żeglugę oraz większe ryzyko podczas wyścigów. W półfinale było już więcej emocji, ponieważ po wygranych dwóch meczach przegraliśmy kolejne dwa i w ostatnim było również ciekawie, ponieważ o końcowym wynik zadecydowała wygrana walka na ostatniej górnej boi. Z kolei finał miał trochę odwrotny przebieg, ponieważ to Patryk wygrał dwie pierwsze potyczki, a my musieliśmy odrabiać starty, co się udało. W piątym meczu płynęliśmy początkowo równo, ale minimalnie przegraliśmy pierwszą halsówkę, a tak doświadczony zawodnik jak Patryk Zbroja utrzymał to prowadzenie do mety. Zakładaliśmy, że jedziemy na te mistrzostwa, aby się uczyć. Udało się przy tym wywalczyć medale mistrzostw Polski oraz zdobyć cenne punkty do rankingu Pucharu Świata z czego jesteśmy bardzo zadowoleni – podsumował regaty Szymon Jabłkowski. – – Patryk Zbroja.

Nowi mistrzowie Polski pływali w składzie Patryk Zbroja, Maciej Gonerko, Krzysztof Żełudziewicz i Marcin Zubrzycki. Z kolei załogę Jabłkowskiego tworzyli Igor Tarasiuk Piotr Małecki oraz Filip Bińkowski.


W finale pocieszenia, meczu o trzecie miejsce Przemysław Tarnacki dość gładko 2:0 pokonał Szymona Szymika i powtórzył wynik ze swojego występu w poprzedniej edycji meczowych mistrzostwach Polski. Brązowi medaliści popłynęli w składzie Przemysław Tarnacki, Przemysław Płóciennik, Jacek Przybylak i Bartosz Bartnicki.

 

Stawkę zawodników uzupełniali żeglarze z zagranicy: Holender Jelmer van Beek, Irlandczyk Philip Bendon oraz Szwed Victor Abenius. Zajęli oni trzy ostatnie pozycje.

Końcowa kolejność:

 

  1. Patryk Zbroja – Bakista Patryk Zbroja Yacht Racing Team
  2. Szymon Jabłkowski – Jabłkowski Sailing Team
  3. Przemysław Tarnacki – Albert Riele Sailing Team
  4. Szymon Szymik – Szymik Racing
  5. Łukasz Wosiński – Vector Synergy HRM Racing
  6. Rafał Sawicki – Sawicki Racing Yacht Club Sopot
  7. Marek Stańczyk – Rainmaker Racing Team
  8. Jelmer van Beek (Holandia)
  9. Philip Bendon (Irlandia)
  10. Victor Abenius (Szwecja)

 

Regaty zaliczane były do rankingu Pucharu Świata w match racingu z wysokim współczynnikiem grade2. Zawody sędziowała 9 osobowa komisja sędziowska i arbitrzy z Niemiec, Szwajcarii, Grecji i Polski.
Organizatorem regat były Fundacja Towarzystwo Żeglarstwa Regatowego – Polish Match Tour i MT Partners. Bazą regat było Centrum Żeglarskie przy ulicy Przestrzennej w Szczecinie nad jeziorem Dąbie.

Partnerami głównymi regat byli Miasto Szczecin, TT-Line Polska, Pomorze Zachodnie, North East Marina Szczecin i D.A.D – Texet Polska.

Partnerami regat byli AVA Marine, Harken, Teknos – Oliva, Bryt Sails i wodoaktywni.com.

Więcej informacji na stronie www.polishmatch.plfanpage na FB.

 Już w najbliższy weekend w dniach 21-23 września odbędą się w Szczecinie Otwarte Mistrzostwa Polski w match racingu. Na starcie najważniejszych regatach sezonu meczowego w Polsce stanie 11 załóg, w tym praktycznie cała krajowa czołówka oraz czterech bardzo mocnych zawodników z zagranicy.

Tegoroczna edycja, tak samo jak poprzednia ma formułę otwartą, dlatego na starcie, poza Polakami pojawią się również zawodnicy z Holandii, Danii, Szwecji oraz Irlandii.

Krajowa stawka będzie w tym roku bardzo mocna, na czele z wracającym do regat meczowych sześciokrotnym mistrzem Polski w match racingu Przemysławem Tarnackim, zwycięzcą tegorocznego Sopot Match Race po rocznej przerwie w ściganiu.
Na starcie nie zabraknie także obrońcy mistrzowskiego tytułu Rafała Sawickiego oraz  dwukrotnego mistrza z lat 2007 i 2015 Marka Stańczyka. Stawką aktualnych lub byłych Mistrzów Polski uzupełniają Patryk Zbroja, najwyżej sklasyfikowany polski sternik w rankingu Pucharu Świata, Łukasz Wosiński, do niedawna sternik z czołowej 10 rankingu, Szymon Jabłkowski zwycięzca tegorocznego sezonu Ekstraklasy czy zeszłoroczny meczowy wicemistrz Polski Szymon Szymik.

Skład zawodników pokazuje, że walka będzie na pewno bardzo zacięta i żeglarskich emocji na wodzie nie zabraknie.

 

„Od wielu wielu lat na wodzie w jednych regatach nie widzieliśmy praktycznie wszystkich najbardziej utytułowanych Polaków. Oczywiście brakuje Karola Jabłońskiego, ale Karol zaprzestał regularnych startów w Pucharze Świata już wiele lat temu. Klasyczne już pojedynki Tarnacki – Stańczyk, które były okrasa każdych regat powrócą tym razem w Szczecinie. A poza tą dwójką mamy jeszcze 5 bardzo mocnych Polaków z których każdy może wygrać te regaty. Zdecydują detale, dyspozycja dnia czy po prostu więcej szczęścia, bo wytypowanie zwycięzcy jest trudne” – ocenia Maciek Cylupa, organizator i arbiter regat. „Jeśli do tej stawki dołączymy 4 mocnych zawodników z zagranicy, to mamy gwarancję doskonałego ścigania na najwyższym poziomie. Warto przyjechać do Centrum Żeglarskiego aby poobserwować co się będzie działo”

Stawkę zawodników uzupełniają Holender Jelmer van Beek, Duńczyk Felix Jacobsen, Szwed Victor Abenius oraz Irlandczyk Philip Bendon.

Przypomnijmy, że regaty meczowe polegają na serii wyścigów każdy z każdym. Zwycięzca każdego wyścigu zdobywa punkt, przegrany dostaje 0. Te załogi które zgromadzą najwięcej zwycięstw/punktów awansują do rundy finałowej. Planowanych jest rozegranie około 60 krótkich wyścigów/meczów eliminacyjnych 1 na 1, a po nich finały dla najlepszych 4 załóg. Nad sprawnych przebiegiem regat czuwać będzie 5 sędziów i 6 arbitrów sędziujących wyścigi na wodzie i rozpatrujących protesty natychmiast nakładając kary zwrotu w przypadku przekroczenia przepisów.

Regaty odbędą się w bezpośredniej bliskości brzegu na jeziorze Dąbie przy Centrum Żeglarskim, umożliwiając kibicom i spacerowiczom obserwowanie zmagań jak na stadionie. Start w piątek ok godz. 11.

Organizatorem regat są Fundacja Towarzystwo Żeglarstwa Regatowego – Polish Match Tour i MT Partners. Bazą regat jest Centrum Żeglarskie przy ulicy Przestrzennej w Szczecinie nad jeziorem Dąbie.

Partnerami głównymi regat są Miasto Szczecin, TT-Line Polska, Pomorze Zachodnie, North East Marina Szczecin i D.A.D – Texet Polska.

Partnerami regat są AVA Marine, Harken, Teknos – Oliva, Bryt Sails i wodoaktywni.com.

Więcej informacji na stronie www.polishmatch.pl i fanpage na FB.

W miniony weekend zakończyły się zmagania w ramach Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej. Mistrzowski tytuł powędrował do załogi z Olsztyna. Nasza reprezentacja SEJK Pogoń Szczecin uplasowała się na trzecim miejscu, zdobywając tym samym brązowy medal. Jej kapitanem jest kierownik North East Mariny, Krzysztof Łobodziec.

Żeby zdobyć tytuł trzeciej najlepszej drużyny w Polsce, zawodnicy SEJK Pogoń Szczecin musieli się trochę natrudzić. W ramach Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej zorganizowano cztery rundy regat: w Gdyni, Szczecinie, Świnoujściu i Sopocie, w których łącznie obyły się 92 wyścigi. W zawodach startowało ponad 60 zawodników z 13 klubów z całej Polski. Najlepszym zespołem i Klubowym Mistrzem Polski okazał się Olsztyński Klub Żeglarski, wicemistrzem kraju został Jeziorak Yacht Club, a na trzecim stopniu podium uplasowała się załoga SEJK Pogoń Szczecin.

– Jesteśmy bardzo dumni z tego miejsca, tym bardziej, że to był nasz pierwszy start w Lidze – opowiada Krzysztof Łobodziec, kapitan i sternik SEJK Pogoń Szczecin. – Liga składała się z 4 rund. Na samym początku uplasowaliśmy się na trzecim miejscu, co było dla nas dużym zaskoczeniem. Udało na się wygrać rundę szczecińską, co jednocześnie sprawiło, że w klasyfikacji ogólnej wskoczyliśmy na pozycję wicelidera. Niestety, najgorsze starty zaliczyliśmy w Świnoujściu i spadliśmy na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Sopot okazał się rewelacyjny. Mieliśmy różne warunki pogodowe, rozegrano największą liczbę startów i tak naprawdę do końca nie było wiadomo, kto wygra. Tę rundę zakończyliśmy na 4 miejscu, chociaż liczyliśmy na podium. Wszystkie starty dały nam trzecie miejsce w klasyfikacji ogólnej, a 4 miejsce w Sopocie zakwalifikowało nas do pucharów europejskich. W przyszłym roku na pewno powalczymy o wyższe miejsce, chociaż już dzisiaj wiemy, że nie będzie to łatwe, ponieważ zawodnicy startujący w Lidze to najlepsi z najlepszych.

Regaty odbywały się na jednakowych jachtach dostarczanych przez organizatorów. W Sopocie i Gdyni była to flota 6 jachtów Delphia24 a w Szczecinie i Świnoujście flota jachtów TOM28. Wszystkie wyścigi sędziowane są przez arbitrów na wodzie, analogicznie do regat match racingowych.

Organizatorami NostriMaris Polskiej Ekstraklasy Żeglarskiej są MT Partners i Towarzystwo Żeglarstwa Regatowego (Polish Match Tour) przy współpracy Polskiego Związku Żeglarskiego i GSC Yachting z Sopotu.

Partnerem Głównym regat jest NostriMaris – to zespół działań informacyjno-promocyjnych projektu pod nazwą „Budowa dwóch wielozadaniowych jednostek pływających” realizowanego przez Urząd Morski w Szczecinie w ramach POIiŚ 2014-2020, współfinasowanego przez Unię Europejską ze środków Funduszu Spójności. Projekt ma na celu poprawę bezpieczeństwa żeglugi i wzrost konkurencyjności polskich portów.

Partnerami regat są: D.A.D – Texet Poland, Pomorze Zachodnie, Miasto Świnoujście, Harken Polska, AVA Marine i Teknos-Oliva.

Partnerem technologicznym regat jest SAP Polska.

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.ligazeglarska.pl

Foto Gwidon Libera, www.ligazeglarska.pl

Regaty będą pierwszymi zawodami sportowymi tego typu w historii naszego regionu, a ich pomysłodawcą są w studenci Akademii Morskiej w Szczecinie z sekcji żeglarskiej tutejszego AZS.

Regaty rozpoczynają się w sobotę o godz. 11 w okolicach North East Mariny. Dzień wcześniej, 15 czerwca, w godzinach popołudniowych i 16 czerwca rano przed zawodami planowane są także treningi (nie będące oficjalnie częścią zawodów).
Flotę będzie stanowić sześć identycznych jachtów balastowych typu TOM 28, dostarczonych przez MT Partners. Są to światowej klasy jachty, które już wielokrotnie sprawdziły się w wielu regatach w Szczecinie oraz regionie.

W regatach uczestniczyć będą studenci szczecińskich uczelni:

• Akademii Morskiej w Szczecinie
• Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego
• Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego

Oprócz regat na Wyspie Grodzkiej zaplanowany jest piknik żeglarski, na który serdecznie zapraszamy.

Organizatorami imprezy jest spółka Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia. Partnerami imprezy są Miasto Szczecin, MT Partners, North East Marina oraz Akademia Morska w Szczecinie.

Termin: 16 czerwca 2018 r. (sobota), godz. 11-20.

Miejsce: North East Marina – Wyspa Grodzka 1, Szczecin, Rzeka Odra

Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/2098703667051593/

To największy i najbardziej ekskluzywny wycieczkowiec jaki cumował do tej pory przy naszych nabrzeżach. Seabourn Ovation jednocześnie podróżuje ponad 500 pasażerów i 400 osób załogi.
Wycieczkowiec przypłynął do Szczecina z Niemiec. Na pokładzie Seabourn Ovation podróżuje dokładnie 534 gości, nad którymi czuwa 432 członków załogi. Jednostka zacumowała przy Nabrzeżu Polskim w czwartek około godz. 10 i pozostanie w Szczecinie do godz. 22. Pasażerowie Seabourn Ovation zeszli z pokładu i pojechali na wycieczki po Szczecinie, do Berlina oraz Wolina.
Seabourn Ovation jest trzecim wycieczkowcem, który wpłynął w tym roku do Szczecina. W tym miesiącu przy naszych nabrzeżach zacumuje jeszcze Gann 29.06-30.06.

Na Wyspie Grodzkiej rozgrywane są Akademickie Mistrzostwa Polski Półfinał A w siatkówce plażowej kobiet i mężczyzn. Sportowe zmagania studentów potrwają do wtorku 29 maja.

W imprezie bierze udział 120 zawodników, podzielonych na 48 zespołów (24 żeńskie i 24 męskie), reprezentujących środowiska akademickie z województw: wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego i zachodniopomorskiego.

W meczach eliminacyjnych o miano najlepszego walczą studenci z 20 uczelni m.in.: Akademii Morskiej w Szczecinie, Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Mecze rozgrywane są na pięciu boiskach do siatkówki plażowej, które znajdują się na szczecińskiej plaży miejskiej na Wyspie Grodzkiej.
Dziś tj. 28 maja studenci zmierzą się w pierwszych meczach eliminacyjnych, które potrwają do godz. 18:30. O godz. 19:00 organizatorzy zaplanowali dla uczestników rejs po Odrze jednostką Kapitan Cook.
29 maja rozgrywki rozpoczną się o godz. 9:30 a zakończą w samo południe o 12:00. Następnie rozegrane zostaną mecze finałowe. O godzinie 14:00 będzie miała miejsce dekoracja najlepszych par.

Z półfinału A awansuje 8 zespołów żeńskich i 8 zespołów męskich do finału Akademickich Mistrzostw Polski, które odbędą się w Gdyni w dniach 07 – 10 czerwca 2018 r.
Organizatorem imprezy jest Akademicki Związek Sportowy Organizacja Środowiskowa w Szczecinie.

Popularna „mydelniczka” ale też „szuflada” jak nazywają ją dzieciaki, jest pierwszym krokiem w stronę dużego żeglarstwa. To prawdziwa podstawa, od której większość zaczyna przygodę z żeglarstwem, zarówno wyczynowym jak i później turystycznym.

Optimist choć malutki, bo mierzy zaledwie 2,32 m długości, waży 35kg i ma żagiel aż 3,5m2, to najbardziej popularna klasa żeglarska na świecie. Nierzadko się zdarza, że młodzi żeglarze są lżejsi od swoich jachtów. W Polsce żegluje na nich ok. 1500 – 2000 dzieci i nikt nie jest w stanie podać dokładnej ilości, tym bardziej na świecie. Szacuje się ok 130 000 zarejestrowanych zawodników – prawda, że robi wrażenie?

Łódka jest skierowana dla małych dzieci, ale jaka w regatach jest walka, jakie poświęcenie i ile emocji – to wiedzą nie tylko trenerzy ale również rodzice. To właśnie ten pierwszy kontakt z wodą uczy dzieci pokory, samodzielności, woli walki i męstwa.

Dla młodych Szczecinian jezioro Dąbie jest traktowane jako morz. Ci starsi żartują sobie, mówiąc o czasach przeszłych „na naszym Morzu Dąbiu”. To właśnie przy jeziorze Dąbie są kluby żeglarskie, które przyjmują młodych adeptów, z których wyrastają prawdziwe Wilki Morskie.

– Przygodę z Optimistem kończy się w pobliżu końca szkoły podstawowej, wszystko zależy od warunków fizycznych dzieci, ja zaczynałem jak miałem 6 lat i ważyłem 28kg , a jak miałem 15 już pływałem na klasach przygotowawczych – mówi Krzysztof Łobodziec, kierownik Portu Jachtowego Żeglugi Szczecińskiej Turystyka Wydarzenia. – Choć Optimist dla wielu żeglarzy to odległa historia, to nadal porusza w nas żywe emocje i na zawsze pozostanie jakiś sentyment, jakaś cząstka serca na tej „mydelniczce”.

 

Rozpoczęło się ostatnie odliczanie do Dni Morza_Sail Szczecin 2018. W czerwcu w Szczecinie gwiazdy pojawią się zarówno na wodzie, jak i na scenie. Piękne żaglowce, znakomita muzyka polska i zagraniczna, atrakcje po obu stronach Odry. Oj będzie się działo!

 

Dni Morza oprócz możliwości obcowania z pięknymi żaglowcami oraz oldtimerami, oferują również masę koncertów i wydarzeń towarzyszących skierowanych zarówno do dzieci jak i dorosłych. W tym roku zatem nie zabraknie dobrej muzyki, przy której z całą pewnością każdy będzie się świetnie bawił, wydarzeń sportowych oraz jakże lubianej przez najmłodszych strefy dziecięcej.

– Cieszę się, że możemy zapowiedzieć kolejną edycję Dni Morza Sail Szczecin w naszym mieście. To tradycyjnie duże wydarzenie, z którego możemy być dumni. Po sukcesie zeszłorocznego finału regat to dla nas ogromne wyzwanie, ale atrakcji dla mieszkańców naszego miasta i turystów z pewnością nie zabraknie – mówił na konferencji prasowej zastępca prezydenta Krzysztof Soska.
Scena Główna zlokalizowana zostanie tradycyjnie przy ulicy Jana z Kolna. Pierwszy z koncertów z udziałem polskich wykonawców, rozpocznie się w piątek o godzinie 19:00 i potrwa do godziny 23:30. Na scenie zobaczymy i usłyszymy Lanberry, Natalię Szroeder oraz Lady Pank. Są to niezwykli artyści, których utwory zajmują pierwsze miejsca na listach rozgłośni radiowych.
Moc atrakcji również w sobotę od godziny 19:00 do 23:00. Tym razem na scenie wystąpią artyści zagraniczni, którzy wprowadzą publiczność do magicznych lat 80-tych i 90-tych. To będzie niezapomniana, taneczna noc dzięki Fun Factory, NANA i Francesco Napoli.
W tym roku przy szczecińskich nabrzeżach zacumuje ponad 40 jednostek z Polski, Niemiec, Rosji, Finlandii i Szwecji – żaglowce, jachty, a także okręty Marynarki Wojennej. Wśród tegorocznych gości zobaczymy między innymi największy żaglowiec szkolny świata, czteromasztowy bark, jeden z ostatnich windjammerów, czyli rosyjski Sedov, wraz z nim do Szczecina przypłynie również Shtandard. Na zwiedzających czekać będą również okręty Marynarki Wojennej w tym okręt podwodny typu Kobben ORP Sęp.
Oprócz pięknych jednostek, które będzie można podziwiać przy nabrzeżach, tradycyjnie wydarzeniu towarzyszyć będzie Jarmark pod Żaglami. Nie zabraknie zatem okazji do zakupu produktów regionalnych i pamiątek marynistycznych jak również spróbowania potraw i przysmaków z całego świata. Atrakcją, jak co roku, będą także wesołe miasteczka.

Szczegóły dotyczące wydarzenia znajdują się na stronie www.dnimorza.szczecin.eu oraz https://www.facebook.com/SailSzczecin/

Mierzy 12 metrów, ma aluminiową konstrukcję i jest bardzo stabilna. Na jej pokład jednorazowo może wsiąść do 12 osób. Party Boat – Szuwarka rozpoczęła stałe kursy po Odrze. Poznaj Szczecin od strony wody i zabierz rodzinę albo znajomych w niezapomniany rejs.

Katamaran wyposażony został w sofy, 2 stoliki, toaletę oraz barek. Na jego pokładzie dostępny jest m.in.: telewizor, nagłośnienie i podświetlenie ledowe.

Rejsy rozpoczynają się przy Bulwarze Piastowskim w okolicy Mostu Długiego. Na trasie zwiedzania znajduje się m.in.: szczecińska Wenecja, wieża węglowa gazowni, Wyspa Grodzka czy Wały Chrobrego.

Za godzinną wycieczkę dorośli zapłacą 25 zł a dzieci 10 zł. Rejsy uzależnione są od warunków pogodowych. Szuwarka w tygodniu pływa w godzinach popołudniowych, a w soboty i niedzielę od 12:00 do późnych godzin wieczornych. W okresie wakacyjnym Party Boat będzie pływać w stałych godzinach przez cały tydzień.

Katamaran można wynająć na godziny i na jego pokładzie zorganizować dowolne spotkanie takie jak: wieczór panieński, kawalerski, spotkanie biznesowe. Na życzenie osób wynajmujących organizowany jest catering. Koszt wynajmu łodzi na jedną godzinę to 400 zł. Z każdą następną należy zapłacić 300 zł.

W godzinach od 20:00 do 22:00 zapraszamy na 2 godzinne rejsy połączone z muzyką, tańcami i śpiewem. Wstęp to 50 zł od osoby. Nocą ze względu na bezpieczeństwo rejsy odbywają się tylko w okolicach Wałów Chrobrego i Bulwaru Piastowskiego. Informacje na temat kursów katamaranu oraz cen biletów można uzyskać pod numerem telefonu 785 330 330.

Zapraszamy do korzystania z usług Party Boat –Szuwarka.

A A+ A++